Czasami gotówka jest nam potrzebna na tu i teraz, ale rzadko wybór kredytu na chybił trafił będzie rozwiązaniem optymalnym. Do kwestii wyboru kredytu warto podchodzić więc w sposób nieco zdystansowany, gdyż znalezienie dobrej oferty kredytowej powinno być przeprowadzane na zimno, z rozwagą. Czy w takiej sytuacji doradca kredytowy może okazać się godnym wsparciem? Kim jest doradca kredytowy, jak wygląda z nim współpraca i czy warto ją podejmować? Zapraszamy do lektury.
Doradca kredytowy – kim jest i czym się zajmuje?
Już z samego nazewnictwa tego zawodu wynika jego specjalizacja. Zawód doradcy kredytowego dotyczy więc udzielania specjalistycznej pomocy przy:
- wyborze i wnioskowaniu,
- uzyskiwaniu i związanych z tym formalnościach,
- a także wyborze formy spłaty różnego rodzaju kredytów.
Doradca kredytowy świadczy usługi zarówno wobec osób prywatnych, jak i firm, startupów, a nawet fundacji. Usługa doradcy kredytowego dotyczy więc kredytów konsumenckich i hipotecznych, ale także dla rozwoju biznesu lub przedsięwzięcia.
Doradca kredytowy a pośrednik kredytowy
Doradca kredytowy jest często mylony z pośrednikiem kredytowym. Wykonują oni te same zadania związane z pomocą w wyborze produktu finansowego, ale są wynagradzani inaczej.
Pośrednicy kredytowi są opłacani tylko przez bank lub firmę pożyczkową, podczas gdy doradcy kredytowi są opłacani jedynie przez klienta, który się do nich zwróci.
Działalność zarówno doradców jak i pośredników kredytowych jest normowana prawnie w ustawie o kredycie konsumenckim (w niej szczegółowo są opisane obowiązki i charakterystyka tych drugich). Rozróżnienie pomiędzy doradcami a pośrednikami znajdziemy także w ustawie o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami z 23.03.2017 roku, a konkretnie w rozdziale III. Jest tam jasno napisane, że jedynie osoby, które nie są wynagradzane przez bank, czyli kredytodawcę, mogą tytułować siebie doradcą lub niezależnym doradcą.
Instytucje finansowe a ich ewentualni klienci
Świat finansów w odniesieniu do przeciętnego obywatela jest zawiły i przytłaczający. Na co dzień nie mamy z nim zresztą styczności, gdyż wydawanie pieniędzy, czy ich zarabianie nie mają z tym światem wiele wspólnego. Bywa jednak, że potrzebujemy usług doradcy finansowego bądź kredytowego, np. przy rozliczeniach podatkowych albo przy potrzebach finansowych, które mogą być zrealizowane wyłącznie poprzez zaciągnięcie kredytu albo pożyczki.
Tego rodzaju sytuacje bywają bardzo trudne, gdyż w obu przypadkach nie obejdziemy się bez pomocy fachowców z dziedziny finansjery. Znalezienie fachowców nie jest przy tym trudne i nawet najbardziej skomplikowany podatek rozliczy fachowa księgowość. Również w sferze zapotrzebowania kredytowego w ostatnich latach wzrósł na znaczeniu zawód doradcy kredytowego i nie stało się to bez przyczyny.
Wszyscy chyba znamy tzw. aferę frankowiczów, która wielu ludziom znacznie podniosła koszty kredytowania zakupów domów i mieszkań. Pomoc doradcy kredytowego może więc okazać się bardzo pomocna przy poszukiwaniu optymalnych źródeł finansowania. Jednocześnie jednak warto się przyjrzeć pełnemu obrazowi działalności doradców kredytowych.
Kto może zostać doradcą kredytowym?
Tutaj pojawia się problem, ponieważ jest to profesja, której można się podjąć na własne życzenie, używając kolokwializmu, „na widzimisię” zostać doradcą kredytowym. Jako zawód swobodnego dostępu nie ma żadnego nadzoru ani regulacji prawnych:
- nie ma wymogów wykształcenia,
- nie ma egzaminów,
- nie ma certyfikatów ani licencji.
Jest to zawód, który został wygenerowany przez podaż, a doradcy kredytowi mogą i działają w różnym charakterze. Mogą być pracownikami albo współpracownikami banków, prowadzić niezależne jednoosobowe biura albo pracować w firmach wyspecjalizowanych w doradztwie kredytowym.
Kim nie jest doradca kredytowy i czym nie może się zajmować bez licencji?
Czasami doradca kredytowy może zostać pomylony z doradcą inwestycyjnym, albo się pod takiego podszywać, oferując pomoc doradczą w odniesieniu do inwestowania pieniędzy. Bez licencji popełniłby wówczas przestępstwo, ponieważ doradca inwestycyjny nie tylko musi mieć stosowne uprawnienia do prowadzenia działalności, co dodatkowo ten zawód jest limitowany i dosyć trudno dostępny.
Doradcy inwestycyjni pracują na podstawie zdania niezbędnych egzaminów. Ponadto uprawiający ten zawód są zobligowani do posiadania obszernej wiedzy o świecie inwestycyjnym, której zakres dodatkowo należy nieustannie poszerzać. Co więcej, nie chodzi o swobodę w nabywaniu wiedzy, ale w aspektach odnoszących się do ram działalności tego zawodu.
Różnica jest taka, że liczba doradców inwestycyjnych obejmuje w Polsce mniej niż 700 osób, a doradcy kredytowi praktycznie występują w tysiącach i ciągle ktoś nowy pojawia się w zawodzie.
Relacje pomiędzy doradcą kredytowym a klientem
Praca doradcy kredytowego polega na świadczeniu usługi kompleksowego wsparcia w odniesieniu do kredytów. Jednak w tym wypadku mamy do czynienia z pewnym dysonansem, gdyż chodzi nie tylko o zabezpieczeniu interesów klienta, lecz również interesów samego doradcy.
Warto nakreślić tutaj owe potrzeby, aby móc właściwie odczytywać działania doradcy i dążyć tym samym do zaspokajania własnych potrzeb. Trzeba pamiętać, że sztuczki i manipulacje w świecie finansów są na porządku dziennym i obejmują niestety również kredytowych doradców.
Interesy doradcy kredytowego:
- zachęcenie klienta do skorzystania z oferty, która zaprocentuje jak najwyższą prowizją od podpisania umowy kredytowej. W tym wypadku może chodzić o najwyższy i najbardziej kosztowny kredyt jako taki, a który nie najlepiej zrealizuje potrzeby klienta,
- dostarczenie klientowi tak skonstruowanych usług, aby ten decydował się na wsparcie doradcy podczas trwania całego procesu wnioskowania o kredyt.
Interesy klienta to przede wszystkim:
- uzyskanie fachowej pomocy w znalezieniu kredytu adekwatnego do potrzeb,
- uzyskanie rad i wskazówek, które pozwolą na wnikliwą selekcję ofert,
- profesjonalne tłumaczenie zapisów umowy kredytowej, istniejącego ryzyka i konsekwencji złożenia podpisu na umowie,
- jasne wytłumaczenie sposobu weryfikacji przez bank zdolności kredytowej.
Czy można ufać doradcom kredytowym?
Jeżeli zestawimy ze sobą interesy doradcy kredytowego z interesami klienta, można zauważyć lekki dysonans. Nie jest to wprawdzie na starcie konflikt interesów, ale zanim poprosi się o taką pomoc, warto się do samego spotkania z doradcą przygotować. Trzeba pamiętać, że to nie jest zawód zaufania publicznego i nigdy nie wiadomo, jakim typem człowieka jest dany doradca.
Może to być osoba realizująca swoje priorytety zawodowe w sposób przejrzysty dla klienta i nienachalnie albo wręcz przeciwnie, może wykorzystywać niewiedzę klienta w kwestiach wyboru kredytu i wciskać mu produkt bankowy, od którego spłynie najwyższa prowizja.
Tak naprawdę mamy do czynienia z loterią i nigdy nie wiadomo na jaki typ doradcy kredytowego trafimy, dlatego przy spotkaniu z doradcą kredytowym warto wziąć pod uwagę poniższe wskazówki:
- porównanie swoich potrzeb z proponowanymi przez doradcę kwotami kredytu. Czy nie jest zbyt wysoka, gdy chcieliśmy mniejszej, która z powodzeniem wystarczy do pokrycia naszego zapotrzebowania.
Większy kredyt wygeneruje większe koszty i dłużej trzeba go będzie spłacać i jeżeli doradca nas usilnie na ten kredyt namawia, włączamy pierwszą czerwoną lampkę, - upewnijmy się, że doradca kredytowy poinformował nas o wszystkich czynnikach zawiązanych z ryzykiem kredytowym, całkowitych kosztach kredytu, a także o karnych odsetkach przy ewentualnych opóźnieniach w spłatach.
W umowie takie informacje występują i jeżeli doradca o tym nie mówi, powinna nam się zapalić kolejna czerwona lampka, - mówimy prawdę o naszej sytuacji finansowej, to żaden wstyd, nie są to wszak informacje intymne. Dla dobrego doradcy powinny być one ważną wskazówką dla proponowania optymalnego kredytu.
Jeżeli słyszymy, że takie informacje są nieistotne albo doradca słucha nas „bo musi”, może nam zaproponować kredyt ponad nasze siły. Zapalamy kolejną lampkę, - ostatnią lampkę i decydującą o zaniechaniu korzystania z usług danego doradcy zapalamy, gdy ten zapewnia nas o najlepszej z ofert, sypie ogólnikami i pośpiesza do starania się właśnie o kredyt przez niego proponowany.
Nie ma czego żałować, ale zaniechać współpracy i poszukać innego doradcy albo rozejrzeć się za porównywarką kredytów np. hipotecznych w Internecie.
Przeczytaj też: Kiedy i dlaczego nie warto brać kredytu czy pożyczki? Zagrożenia dla konsumentów
Ile zapłacimy doradcy kredytowemu?
Doradca kredytowy zarabia na prowizjach, jednak nie chodzi o prowizje wypłacane przez klientów doradców, gdyż takowe nie występują, ale o prowizje od banków. Jest to po prostu „dola” za nagonienie klienta i występuje praktycznie we wszystkich rodzajach usług, gdzie mamy do czynienia z jakimkolwiek pośrednictwem.
Naliczanie prowizji dla doradcy polega na pewnym ustalonym z góry procencie od wartości danej usługi, do której skorzystania ten namówił swojego klienta. Jedna usługa będzie warta więcej, inna mniej.
Rzeczywiste wynagrodzenie doradcy nie pochodzi jednakże od banku lub pożyczkodawcy, ponieważ to klient ponosi koszty pracy doradcy.
Banki nie są fundacjami charytatywnymi i ani myślą tracić na fakcie, że sprzedają produkt finansowy przez pośrednika. Wliczają one prowizję dla doradcy kredytu do całkowitego kosztu tego kredytu, czyli do Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania (RRSO).

Sprawdź ranking pierwszej pożyczki za darmo – DarmoPożyczka.pl.
Ile i na czym zarabia doradca kredytowy?
Dochód doradcy kredytowego pochodzi z produktu finansowego, na jaki uda mu się namówić klienta. Jest przy tym ściśle uzależniony zarówno od wartości, jak i rodzaju produktu. Oprocentowanie (działka doradcy) różnych produktów również jest różne. Może się wahać od ok. 1-5% zobowiązania finansowego klienta do nawet procent pięciu.
Przykładowe dochody doradcy kredytowego:
- kwota limitu na karcie kredytowej 4000 zł – prowizja doradcy w wysokości 2.80% – dochód doradcy 112 złotych,
- kredyt konsumencki o wartości 30 000 zł – prowizja doradcy 4,2% – dochód doradcy 1260 zł,
- kredyt hipoteczny o wartości 500 000 złotych – prowizja doradcy 3.80% – dochód doradcy 19 000 zł.
Przeczytaj też: Większa pożyczka – jak zwiększyć szanse na otrzymanie wyższej kwoty?
Czy można znaleźć dobrego doradcę kredytowego?
Jak wspomniano na początku, zawód doradcy kredytowego nie wymaga regulacji i jest traktowany przez prawo dość liberalnie. Powoduje to sytuacje kiedy na rynku można spotkać naprawdę zróżnicowaną grupę zawodową i osobników począwszy od solidnych fachowców, po zwykłych naciągaczy. Stąd zalecana jest ostrożność, ale nie paranoja.
Jest kilka wskazówek, które mogą pomóc w znalezieniu doradcy pomocnego w uzyskaniu oczekiwanego i potrzebnego kredytu:
- znaleźć w Internecie platformy gromadzące na swojej domenie wielu doradców kredytowych,
- sprawdzić doradców, w których pakietach usług znajdują się takie produkty finansowe, jakimi jesteśmy zainteresowani,
- sprawdzić opinie o określonym doradcy,
- sprawdzić, w czym dany doradca może nam pomóc oraz jakie są zasady naliczania kosztów jego usługi.
Przeczytaj też: Negatywne stereotypy Polaków nt. pieniędzy i finansów osobistych
Czy warto korzystać z usług doradców kredytowych?
Podsumowując powyższy artykuł, trzeba postawić pytanie czy korzystanie z usług doradcy kredytowego ma sens, a jednocześnie stwierdzić, że jednoznaczna na nie odpowiedź nie jest do udzielenia możliwa.
Nie ulega wątpliwości, że sprawdzony i nienachalny fachowiec będzie zarabiał na dobieraniu kredytów pod klienta, aby zyskiwać renomę i tym sposobem powiększać grono klientów i swoje dochody. Z drugiej strony można trafić na kogoś, kto będzie chciał wcisnąć nam produkt nieadekwatny do naszych potrzeb, ale za to przynoszący jemu dużą prowizję.
Jednak w sytuacji, gdy nie jesteśmy w stanie samodzielnie przeszukać rynku ofert, doradcy można posłuchać. Trzeba jednak znać swoje zapotrzebowanie i nie pozwolić na sprzedanie sobie kredytu, którego wielkość uzależni nas na wiele lat od spłacania rat, a który nie jest nam w aż takiej wysokości potrzebny.
Zostaw komentarz